PS. To danie lubi dużo czasu na odpowiednio długie gotowanie, więc nie jest to opcja na ostatnią chwilę. W przepisie są 2 godziny. Ja gotowałam 2 h dzień wcześniej i jeszcze 1,5 h w dniu zjedzenia.
Cielęcina duszona w czerwonym winie
Palce lizać
- 900 g cielęciny
- 25 g mąki pszennej
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 350 g małych cebulek - szalotek
- 2 ząbki czosnku
- 350 g marchwi pokrojonej w plasterki
- 300 ml wytrawnego czerwonego wina
- 150 ml bulionu warzywnego
- 400 g krojonych pomidorów, mogą być z puszki
- skórka z 1 cytryny
- listek laurowy
- 1 łyżka siekanej natki pietruszki
- 1 łyżka siekanej bazylii
- 1 łyżka siekanego tymianku
- sól & pieprz
Mięso umyj, pokrój w kostkę i obtocz w mące. W dużym żaroodpornym naczyniu (ja robiłam wszystko w garnku Zepter'a) rozgrzej oliwę, wrzucaj mięso partiami (bo inaczej kawałki posklejają się) i smaż około 10 minut, a gdy się zrumieni, wyjmuj łyżką cedzakową.
Do garnka wrzuć obrane i przekrojone na pół cebulki, marchewkę, czosnek i smaż około 5 minut. Gdy warzywa zmiękną, ponownie przełóż mięso do naczynia, wlej wino, bulion, dodaj pomidory, skórkę z cytryny, listek laurowy i zioła. Dopraw solą i pieprzem. Doprowadź do wrzenia, a następnie przykryj, wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C i piecz przez 2 godziny, aż mięso będzie miękkie (ja dalej gotowałam, na bardzo małym ogniu).
Podawaj na gorąco z ryżem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz